Jeszcze trochę o gwiazdkach // Still Some about the Stars
Oj, dawno mnie tutaj nie było :)
Jakoś czasu u mnie ostatnio mało, bo różnistych zajęć się namnożyło.
Ale od marca powinno już być ciut spokojniej...
Jednak nawet gdy mnie nie było, to tak zupełnie z drutami i szydełkiem się nie rozstawałam. I coś tam w wolniejszych momentach robiłam.
I do Was, oczywiście, starałam się zaglądać :)
A to drobne prezenciki (te pokażę dopiero, jak już będą w rękach obdarowanych), a to troszkę większy prezent dla siebie samej (już kończę powoli...).
Dzisiaj jednak wrócę jeszcze poniekąd do okresu świątecznego. A konkretnie do gwiazdek, których trochę udało mi się zrobić. Miały stanowić albo dodatek albo drobny upominek gwiazdkowy.
Miałam ja się z nimi, a miałam...
Najpierw je krochmaliłam, co okazało się nie takie łatwe.
Otóż po pierwszym krochmaleniu gwiazdki (robione z cienkiego akrylu) okazały się nadal dość wiotkie, co niestety wyszło, jak je 'odszpilkowałam' po rozpięciu.
Drugi krochmal (robiony wg nowego przepisu z internetu) nadawał się tylko do wyrzucenia i w końcu swoją starą metodą wyprodukowałam krochmal o gęstości niemalże galaretki. Ukrochmaliłam swoje nieszczęsne gwiazdki i znowu rozpięłam, aby nabrały odpowiedniego kształtu.
Po odpięciu co prawda nie miały sztywności blachy, ale było już trochę lepiej.
Mogłam je w końcu zacząć pakować - takie oto wymyśliłam sobie opakowanie.
Przynajmniej tyle satysfakcji miałam, że bardzo się wszystkim obdarowanym podobały. A to w końcu przecież najważniejsze i radość dla mnie.
Okazało się, że tylko niektórzy wieszali je na choince czy w oknie. W jednym z domów na przykład gwiazdkę położono na starym blacie komody, który przyozdabia.
A najbardziej niekonwencjonalne miejsce wynalazła moja córka i nawet zgodziła się na upublicznienie.
Jakoś czasu u mnie ostatnio mało, bo różnistych zajęć się namnożyło.
Ale od marca powinno już być ciut spokojniej...
Jednak nawet gdy mnie nie było, to tak zupełnie z drutami i szydełkiem się nie rozstawałam. I coś tam w wolniejszych momentach robiłam.
I do Was, oczywiście, starałam się zaglądać :)
A to drobne prezenciki (te pokażę dopiero, jak już będą w rękach obdarowanych), a to troszkę większy prezent dla siebie samej (już kończę powoli...).
Dzisiaj jednak wrócę jeszcze poniekąd do okresu świątecznego. A konkretnie do gwiazdek, których trochę udało mi się zrobić. Miały stanowić albo dodatek albo drobny upominek gwiazdkowy.
Miałam ja się z nimi, a miałam...
Najpierw je krochmaliłam, co okazało się nie takie łatwe.
Otóż po pierwszym krochmaleniu gwiazdki (robione z cienkiego akrylu) okazały się nadal dość wiotkie, co niestety wyszło, jak je 'odszpilkowałam' po rozpięciu.
Drugi krochmal (robiony wg nowego przepisu z internetu) nadawał się tylko do wyrzucenia i w końcu swoją starą metodą wyprodukowałam krochmal o gęstości niemalże galaretki. Ukrochmaliłam swoje nieszczęsne gwiazdki i znowu rozpięłam, aby nabrały odpowiedniego kształtu.
Po odpięciu co prawda nie miały sztywności blachy, ale było już trochę lepiej.
Mogłam je w końcu zacząć pakować - takie oto wymyśliłam sobie opakowanie.
Przynajmniej tyle satysfakcji miałam, że bardzo się wszystkim obdarowanym podobały. A to w końcu przecież najważniejsze i radość dla mnie.
Okazało się, że tylko niektórzy wieszali je na choince czy w oknie. W jednym z domów na przykład gwiazdkę położono na starym blacie komody, który przyozdabia.
A najbardziej niekonwencjonalne miejsce wynalazła moja córka i nawet zgodziła się na upublicznienie.
I na zakończenie Wszystkim chciałam bardzo, bardzo podziękować za życzenia
i za odwiedziny.
hej
OdpowiedzUsuńśliczna gwiazdka ,bardzo mi się podoba na czapce , pozdrawiam ;-)))
Dziękuję za miły komentarz :) Mnie ten pomysł z gwiazdką na czapce też się spodobał...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)
śliczne gwiazdeczki zwłaszcza ta na czapce... świetny pomysł...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko
Dziękuję za wizytę. Pomysł nie mój, ale mnie też się podoba. Pozdrawiam :)
UsuńSuper pomysł z tą gwiazdką na czapce! Bardzo fajnie to wygląda, akurat na zimę :)
OdpowiedzUsuńwitam i cieszę się, że pomysł się podoba :)
UsuńPozdrawiam ;)
Pięknie wygląda ta śnieżynka na czapce - czasami z przepisami z internetu tak bywa , szkoda tylko Twojej pracy :) ewa
OdpowiedzUsuńWitam :) No cóż, może ja próbowałam zrobić za gęsty krochmal (miał być gotowany)i dlatego wyszły kluchy...
UsuńFajnie, że pomysł z gwiazdką się podoba :)
Pozdrawiam
he he he masz odważną Córkę :)
OdpowiedzUsuńA ja Ci powiem, że nie upinam szydełkowych prac. Prasuję na "półmokro", modelując żelazkiem :)
Witaj :) Dzięki za podpowiedź :) Wypróbuję przy jakiejś okazji...
UsuńPozdrawiam
Sliczne gwiazdki,pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńwlasnie tez mam zrobione kilka szydelkowych gwiazdek, ale jak poczytalam o tym usztywnieniu,to mi sie rozechcialo brac za krochmalenie, to tez pomyslalam, ze moze je jakos wykorzystac inaczej , moze przyszyc do woreczkow na prezenty :) smialam sie sama z siebie, spojrzalam na pierwsze zdjecie i pomyslalam ze upiekrzylas swoje gwiazdeczki koralikami, a tam sa igielki do przypinania, ale bynajmniej niezly pomysl dodac koraliki. No coz przez swoja wade wzroku odnalazlam fajny pomysl :):)
Pozdrawiam cieplutko i rzeczywiscie najwazniejsze ze sie podobaly obdarowanym :)
Dzięki za odwiedziny :) Jeśli chodzi o krochmalenie, to tylko te moje zrobione z akrylu tak się źle krochmaliły. Jeśli Ty robiłaś z bawełny, to nie będziesz miała żądnych problemów ;)
UsuńCo do ozdabiania, to można koralikami, można spryskać jakimś ozdobnym sprayem i z jakimiś błyszczącymi drobinkami. Widziałam coś takiego i wyglądało fajnie...
Pozdrawiam serdecznie :)
Świetny pomysł znalazła córcia , Z krochmaleniem jest trochę problemów ale jak juz wyschną to są takie śliczne ..
OdpowiedzUsuńWitaj :) Masz rację, trud się mimo wszystko opłaca, bo potem rzeczywiście ładnie wyglądają. Pozdrawiam ;)
UsuńCudna ta twoja gwiazda na czapce a pro po kołnierzyków jeżeli chcesz to mogę Ci wysłać parę schematów z kołnierzykami bo pytałaś na moim blogu skąd mam wzory często z internetu pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńWitaj :) Dziękuję za szybki odzew i chęć udostępnienia wzorów. Jeśli by Ci nie sprawiało trudności, to poproszę o dwa ostatnie wzory kołnierzyków. Bardzo mi się podobają...
UsuńJeszcze raz ślicznie dziękuję i pozdrawiam :)
Hello Marille!
OdpowiedzUsuńI appreciate your kind visit!
Come back whenever you want ... rs ... be happy!
A healthy week for you.
hug
Norminha
Hello Norminha,
UsuńThank you for your visit and nice comment :)))
I invite you more often...
Cordially greet ;)
Gwiazdka wygląda jakby była stworzona żeby się znaleźć na tej czapce - ekstra!
OdpowiedzUsuńOj, dzięki w imieniu swoim, gwiazdki i córki (to jej pomysł z upięciem)...
UsuńPozdrawiam :)
I ja myślałam, że te szpileczki to drobne koraliki :-)
OdpowiedzUsuńTakie gwiazdki zawsze bardzo mi się podobały. Jest w nich coś kojarzącego się z dzieciństwem. Myślę, że mogą mieć dużo zastosowań: jako zawieszki na długich żyłkach w oknie, albo przy żyrandolu, lub do roślin doniczkowych w rozmiarze XXL. Ewentualnie jako serwetka ułożona pod szklaną podstawką do szklanki.
Też bym się bardzo cieszyła z takiego prezentu :-)!
Dziękuję za odwiedziny i za taki miły i obszerny komentarz :) Też lubię gwiazdki i mam zamiar się doskonalić w ich robieniu. Między innymi kojarzą mi się z pięknymi śnieżynkami.
UsuńPozdrawiam ciepło :)