Wino w ubranku // The Dressed Wine
Ostatnio wykonywałam nietypowe drobne zlecenie, mianowicie ubranko na butelkę wina.
Miało być zamiast kwiatka dla pary nowożeńców...
I miało być trochę inne ...
No nie wiem, czy mi się to udało, ale w każdym razie zamawiająca była bardzo zadowolona.
I chyba o to właśnie chodzi.
Ale, jak często mi się to zdarza, ja nie do końca byłam usatysfakcjonowana, a zamawiająca wręcz przeciwnie.
Nawet usłyszałam coś na kształt, że ja to już tak mam ...
Nalepka z haftowanymi inicjałami nowożeńców i z przywieszką z napisem love. Nad przywieszką powstał jeszcze niby kwiatek z koralików (3D), ale tego już mi się nie udało uwiecznić.
Zdjęcia zresztą są robione na szybko (liczę, że mi je wybaczycie), więc ubranko jest jeszcze niedoprasowane ...
Następne prace (skończone i rozpoczęte) pokażę przy najbliższej okazji ;)
A teraz zupełnie z innej beczki ...
Pogoda ostatnio daje mi się mocno we znaki.
Takie upały w naszym klimacie średnio lubię ... upalnie, duszno i mokro ...
Moje kości kiepsko to znoszą. Ach ten mój ukochany 'romantyzm'.
Tylko w ostatnią niedzielę była chwila wytchnienia, a prezentowała się tak ...
Jejku, ależ było cudnie choć przez trochę.
Chciałam Wam na już zupełny koniec pokazać nagrany krótki filmik, ale niestety, jest zbyt duży i przekroczył dopuszczalny limit.
Tak więc Wam nie pokażę, a tak się cieszyłam, że będziecie mogli posłuchać cudnego ptasiego zaśpiewu wydobywającego się z bardzo, bardzo wielu dzióbków.
Jeśli uda mi się coś z tym zrobić, to zamieszczę następnym razem.
Miało być zamiast kwiatka dla pary nowożeńców...
I miało być trochę inne ...
No nie wiem, czy mi się to udało, ale w każdym razie zamawiająca była bardzo zadowolona.
I chyba o to właśnie chodzi.
Ale, jak często mi się to zdarza, ja nie do końca byłam usatysfakcjonowana, a zamawiająca wręcz przeciwnie.
Nawet usłyszałam coś na kształt, że ja to już tak mam ...
Nalepka z haftowanymi inicjałami nowożeńców i z przywieszką z napisem love. Nad przywieszką powstał jeszcze niby kwiatek z koralików (3D), ale tego już mi się nie udało uwiecznić.
Zdjęcia zresztą są robione na szybko (liczę, że mi je wybaczycie), więc ubranko jest jeszcze niedoprasowane ...
Następne prace (skończone i rozpoczęte) pokażę przy najbliższej okazji ;)
A teraz zupełnie z innej beczki ...
Pogoda ostatnio daje mi się mocno we znaki.
Takie upały w naszym klimacie średnio lubię ... upalnie, duszno i mokro ...
Moje kości kiepsko to znoszą. Ach ten mój ukochany 'romantyzm'.
Tylko w ostatnią niedzielę była chwila wytchnienia, a prezentowała się tak ...
Jejku, ależ było cudnie choć przez trochę.
Chciałam Wam na już zupełny koniec pokazać nagrany krótki filmik, ale niestety, jest zbyt duży i przekroczył dopuszczalny limit.
Tak więc Wam nie pokażę, a tak się cieszyłam, że będziecie mogli posłuchać cudnego ptasiego zaśpiewu wydobywającego się z bardzo, bardzo wielu dzióbków.
Jeśli uda mi się coś z tym zrobić, to zamieszczę następnym razem.
Tak więc pożegnam Was pachnącym jaśminem :)
Dziękuję za liczne odwiedziny i przemiłe komentarze.
Do zobaczenia niebawem.
Fajnie ubranko nas butelkę 😊 U nas tylko trochę pokropiło i dalej sucho i duszno. Lubię upał, ale trochę deszczu to by się przydało
OdpowiedzUsuńMiło, że ubranko się spodobało. A u mnie też upał i to okropeczny !!! A miały być jakieś burze ... i nic ...
UsuńPozdrawiam serdecznie :-)
u mnie ciągle słonecznie - butelkę Małgosiu bardzo pomysłowo ubrałaś - tak inaczej - buziaki ślę Marii
OdpowiedzUsuńDzięki Marii :) A butelka miała własnie być trochę inna. Tylko czasu było mało trochę, więc skromnie.
UsuńU mnie upały nadal straszne.
Pozdrawiam serdecznie :-)
Całkiem niezłe to opakowanko na buteleczkę. A haftowane monogramy świetne.
OdpowiedzUsuńU ans też niby są burze, ale nadal bardzo sucho.
Pozdrowionka od nas (elf)
Dzięki wielkie elfie :)
UsuńU nas gorzej nawet niż sucho ... Proszę o trochę deszczu ...
Pozdrawiam ciepło :-)
Super ubrana buteleczka, bardzo pomysłowo:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPięknie dziękuję i miło witam.
UsuńZapraszam oczywiście częściej.
Pozdrawiam serdecznie :-)
Piękne ubranko. Nie mogło się nie podobać. Ty rzeczywiście tworzysz takie ładne i pomysłowe rzeczy. A u nas pada codziennie, ale jest bardzo duszno. Pozdrawiam:):):)
OdpowiedzUsuńPięknie dziękuję za docenienie. Bardzo mi jest miło, że wg Ciebie robię ładne rzeczy.
UsuńU mnie prawie w ogóle nie pada i jest upalnie.
Pozdrawiam ciepło :-)
Winne wdzianko bardzo udane:) Fajny pomysł. Pogoda jest koszmarna. Nie znoszę upałów. Moje kości też dają znać o sobie więc doskonale Cię rozumiem.
OdpowiedzUsuńDziękuję, pomysł był jeszcze ciekawszy, tylko zabrakło czasu, wiec pozostał minimalizm. Ostatnio używam Balsam China i moje kolanka lepiej się czują. A upał nastał oromny.
UsuńPozdrawiam ciepło :-)
O, rany! Wiedziałam, że istnieją ubranka na czajniki, ale na butelki? ;-) Super pomysł. A z tymi inicjałami, taki indywidualny. Piękna, romantyczna pamiątka wyszła, niczym z dawno minionych czasów....
OdpowiedzUsuńUpały - lubię ;-)
No oczywiście, teraz buteleczki na specjalne okazje ubiera się różne ubranka, że było ciekawiej ;) Dzięki Kido, miło, że się podoba ...
UsuńUpały lubię do pewnego stopnia, przynajmniej w mieście.
Pozdrawiam ciepło :-)
Mi sie ubranko tez podoba :). A jak zamawiajaca byla zadowolona, to juz pelen sukces :). Oj ja tez zdecydowanie wole chlodniejsze dni :). Chetnie bym posluchala tego spiewu :).
OdpowiedzUsuńDziękuję za docenienie ubranka. Pewnie, że najważniejsze, żeby zamawiający był zadowolony. A śpiew naprawdę piękny. Niestety, nikt z moich znajomych nie zna sposobu skrócenia filmiku.
UsuńPozdrawiam ciepło :-)
Nie dziwię się, że się podoba. Bo oryginalne i inicjały dopełniają całość. Pozostanie miła pamiątka.Ewa
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie. A inicjały wyszły nieźle, lepiej niż na zdjęciach (bo te na szybko).
UsuńPozdrawiam ciepło :-)
Też na swoim koncie mam kilka takich prac, moim zdaniem nie udanych, a klientki sobie bardzo ją chwalą. Co do upałów też ich nie znoszę, i strasznie się ciesze, że mamy jesień :) i że po niej będzie moja ulubiona pora roku :) zima!
OdpowiedzUsuńWidzę, że masz podobnie jak ja, odbiory są zadowoleni, a mnie przeważnie moje prace się średnio lub wcale nie podobają. Rzadko się zdarza, że coś własnej produkcji przydapdło mi do gustu.
UsuńPozdrawiam ciepło :-)
Świetny pomysł, myślę nawet że miałby komercyjne zastosowanie dla wyjątkowego wina z wyjątkowej winnicy, z inicjałami zamawiającego. Już widzę taką butlę ubraną w stylowym stojaku na butelkę pod wino u mnie na biurku... ahh aż miło !
OdpowiedzUsuńMiło,że moja praca się podoba. Co do specjalnych opakowań na wina w butlach, jestem otwarta na propozycje.Może być ciekawie ...
UsuńPozdrawiam :-)