Szalik dla mnie // A Scarf for Me

Szalik zrobiony jakiś czas temu (chyba miałam przeczucie, że zima tak łatwo nie odpuści)...
Swój chrzest bojowy przeszedł podczas mojego wyjazdu do Wrocławia, kiedy to nastąpił niespodziany atak zimy, choć nie aż tak gwałtowny jak obecny...

Zrobiony z wełny Padisah Himalaya.

Powstał tak trochę niechcący.
W zeszłym roku robiłam podobny, z tej samej włóczki, dla córki i zostało mi 1,5 motka. Postanowiłam dokupić jeszcze jeden motek i tym razem dla siebie zrobić cieplutki szalik.
Jakie było moje zdziwienie, kiedy otworzyłam przesyłkę z włóczką, która miała mieć taki sam kolor, a jednak okazał się dużo ciemniejszy.
W związku z tym mieszałam obie włoczki i dzięki temu szalik wyszedł  bardziej cieniowany niż byłby z włóczki kupionej jednorazowo.
Ta kupiona w zeszłym roku okazała się dużo jaśniejsza.
Padisah Himalaya jest bardzo mięciutka i świetnie się ją przerabia, poza tym jest cieplutka i nie gryzie. Ma tylko jedną wadę, obłazi niestety...

Do tego powstała czapka, też z tej samej wełny, tylko w zupełnie innych odcieniach. Niestety, nie mogę jej zaprezentować na zdjęciach, gdyż chwilowo gdzieś zaginęła.

Ostatnio w moim domu objawia się niepokojąca tendencja. Giną mi gdzieś różne rzeczy i, co gorsze, nie mogę ich potem znaleźć (czytaj: do tej pory nie odnalazły się myszy)...






I jeszcze na koniec zamieszczę obrazek, który bardzo mi się spodobał. Niestety, nie wiem czyjego autorstwa, bo pochodzi z internetu.
Dzięki Chrannie :) mogę dodać informację o tym hafcie. Jest on dziełem Margaret Sherry... i dodam, że warto pooglądać sobie inne jej prace...



Pragnę bardzo podziękować Wszystkim odwiedzającym za miłe komentarze 
i powitać moich nowych Gości Obserwatorów :)

Komentarze

  1. Fantastyczny cieplusi szaliczek! <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj :) To miłe, że mój szalik Ci się podoba :)

      Usuń
    2. "Podoba"?! Zabiłabym za taki! Samo patrzenie sprawia, że robi mi się ciepło i miękko <3

      Usuń
    3. Ojoj, nie trzeba zabijać, wystarczy sobie zrobić ;)
      Mogę podać wymiary. I do dzieła :)

      Usuń
    4. I tu zaczynają się schody... :U Uff... :D

      Usuń
    5. A dlaczego schody :)?????

      Usuń
  2. hej Marille
    cudowny szaliczek .......super dziergające kolorowe kurczaki ;-)))
    pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj :) Fajnie, że szaliczek Ci się podoba... i oczywiście kurczaki. Są świetne, prawda :)
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  3. Świetny szalik ,
    A te kurki widziałm wyszyte xxx tylko nie pamietam czy miały druty , musze poszukac . A baranka jak zrobic podałm w poście link i czekam jak ci wyjdzie ..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj :) i dziękuję Ci za szybką odpowiedź :) Pozdrawaim serdecznie :)

      Usuń
  4. milusi szalik... i nadal na topie bo... zima trwa !!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za wizytę :) Niestety, zima nadal trwa. A ja już bym chętnie ten mój nowy szalik schowała... Pozdrawiam :)

      Usuń
  5. Bardzo ładny szaliczek i oglądając dziś pogodę stwierdzam, że jeszcze przez chwilę pewnie się przyda bo coś zima nie chce odpuścić :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj :) Sądząc po dzisiejszej zawiei, szaliczek jest jak najbardziej na czasie. Chociaż osobiście chciałabym jak najszybciej schować go głęboko do szafy...
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  6. Mnie też tu dawno nie było. Ale widzę, że praca wre :-) Przyjemnie popatrzeć. Szaliczek w moich ulubionych, licealnych kolorach :-) Patrząc na aurę za oknem, pewnie nadal w użyciu...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło, że wpadłaś :) Ja sama nie za często zaglądam ;)
      A szaliczek faktycznie się przydał. Nawet następną czapeczkę sobie zrobiłam (też jeszcze zimową) i też się przydała.
      No, ale mam nadzieję, że teraz już z tym koniec...

      Usuń
  7. Kury są autorstwa Margaret Sherry, tu są inne jej wzory: https://www.google.pl/search?q=margaret+sherry+chicken&tbm=isch&tbo=u&source=univ&sa=X&ei=AkoaUo3dKdDwhQei_4GQDg&ved=0CCsQsAQ&biw=1440&bih=809
    Szaliczek nedługo pewnie będzie w użyciu, bo jesień tuż za progiem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za informację i link :) Już sobie zajrzałam i bardzo mi się podobają jej prace...
      A co do jesieni, to chciałabym, żeby się bardzo spóźniła...
      Pozdrawiam :-)

      Usuń

Prześlij komentarz