Mój niedokończony haft // My Unfinished Embroidery

Obiecałam jakiś czas temu, że pokażę mój najnowszy (ale wcale już nie taki nowy) - niedokończony zresztą - haft krzyżykowy.
Nazwałam go roboczo My Lady...
Przedstawia kobietę, przepiękną i pełną uroku, a mimo to pełną smutku (oczywiście w mojej interpretacji). Najbardziej w jej twarzy urzekły mnie oczy...
Mam cichą nadzieję, że moja praca choć w części to odda, kiedy w końcu uda mi się  tę lady ostatecznie wyhaftować :)



Wzór swojego haftu zaczerpnęłam z obrazu jednego z Prerafaelitów, Edwarda Burne-Jonesa. Oryginał nosi tytuł Maria Zambaco. Poniżej prezentuję go - zdjęcie pochodzi z internetu:


Jak widać, wzór do mojego haftu stanowi tylko część oryginalnego obrazu. Po prostu 'wycięłam' sobie popiersie kobiety, gdyż to jej zbliżenie najbardziej mi się podobało. Co nie znaczy oczywiście, że cały obraz nie jest piękny, ale ja chciałam mieć jej portret bez żadnych dodatków :)

To jest największy z moich dotychczasowych haftów (100 x 142 cm), haftowany aż 50 kolorami (mulina DMC), co wcale nie ułatwia pracy, gdyż kolorystyka obrazu jest bardzo stonowana. Z kolei tak duża ilość kolorów powoduje większą precyzję oddania oryginału, taką mam w każdym razie nadzieję.



Komentarze

  1. W pierwszym momencie myślałam że wyszywasz koralikami ..
    jak dla mnie oczy są pełne smutku i podziwiam za ilość kolorów ..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za wizytę i miły komentarz :)))
      W przyszłości przymierzam się do wykonania czegoś z udziałem koralików.
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  2. Smutna kobieta.
    Zrozumiałam, że przetworzyłaś schemat do wyszywania sama z obrazu.Mam pytanie jakim programem to opracowywałaś?Dość wiernie ta twarz jest odzwierciedlona.Nie uzyskałaś, jak ja to nazywam efektu kiczu(zarys ust, oczy).
    Pozdrawiam i czekam na efekt końcowy, będę śledzić poczynania:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj::
      Mam taki program (od wielu lat) do haftowania. Jest dość fajny. Poszperam w czeluściach mojego Palantirka i jak znajdę jakieś ślady, to dam znać :)
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  3. Żeby taki piękny haft leżał niedokończony to grzech;) Igła w łapki i do roboty:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za mobilizujący komentarz. Jak mi się skończy zawierucha w domu, to wrócę do tej mojej Lady...
      Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
  4. Przepiękne dzieło, warte dokończenia.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za wizytę i zachęcający komentarz :)))
      Będę się starała skończyć. Rezultaty pokażę.
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  5. wow! już teraz robi wrażenie, a jak będzie skończony, to już napewno będzie pięknie:) życzę wytrwałości i chętnie zobaczę efekt końcowy:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za wizytę i miły komentarz :))
      Jak kiedyś skończę (liczę, że to będzie szybciej niż później), to oczywiście pokażę :)

      Usuń
  6. Odpowiedzi
    1. Dzięki za odwiedziny i miłe słowa komentarza :)
      Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
  7. Marrille seu blog também é lindo!!!
    beijos!

    Sonia Faria

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hello Sonia Faria:) Thank you very much for your visit and comment :)))
      I'm happy :)
      I invite more often.
      Greetings from Poland :)

      Usuń
  8. haft wytworny, serdecznie dziękuję za życzliwe słowa.Pozdrawiam.pa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Również dziękuję za odwiedziny i miły komentarz :)))
      Do następnego razu. Pozdrawiam :)

      Usuń
  9. Dla mnie to magia ten haft, podziwiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za wizytę i uznanie :))) Bardzo mi miło.
      Zapraszam częściej i pozdrawiam :)

      Usuń
  10. Prerafaelitów uwielbiam od zawsze za hiperrealizm i atmosferę. Gdyby portret przedstawiał wesołą osobę, z pewnością by nie zapadł w pamięć i nie trafił w moją wrażliwość. Cudny haft. Nawet nie wiedziałam, że tak można, że są jakieś programy do tego rodzaju działalności :-) Na pogłębianie wiedzy, widać, nigdy zbyt późno :-) Czekam na całość!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też ich kocham miłością wielką :)
      Ale z wykończeniem haftu tak szybko raczej nie pójdzie... (chyba z lekka przesadziłam z ilością kolorów).
      Kiedyś dostałam taki program od znajomej. Postaram się bliżej coś dowiedzieć na ten temat.
      Dzięki za wizytę.
      Pozdrawiam :)

      Usuń

Prześlij komentarz