Olbrzymia chusta // The Giant Scarf

Witam po trochę dłuższej przerwie. Kurowałam się z różnistych przypadłości i wracam pomalutku do moich wszystkich aktywności :)

Już od jakiegoś czasu miałam w planach pokazać jakiś jeden z moich starszych wyrobów. Postanowiłam zacząć od chusty wykonanej z dość grubego kordonku w naturalnym kolorze - ja to nazywam kością słoniową. Chusta stanowiła zresztą część kompletu, nazwijmy to wyjściowego. W zestaw wchodziła jeszcze malutka bluzeczka, której przód to był powtarzający się motyw z chusty, podszyty ten przód był, coby nie prześwitywało, surówką. Z tejże surówki wykonana była spódniczka o ciekawym dość kroju, oczywiście z dołem obrobionym szydełkiem. Postaram się w miarę wiernie odtworzyć zarówno motyw z chusty, jak i wzór spódnicy. Jak tylko uda mi się tego dokonać, zamieszczę wszystko w osobnym poście - ale troszkę to może potrwać, więc proszę o cierpliwość.
A teraz już prezentuję samą chustę.



Pamiętam, że dopóki miałam cały zestaw, nosiłam go z jakimiś granatowymi dodatkami ze skóry, były to bardzo ciekawe korale i fajna bransoletka. Niestety, z zestawu ocalała tylko chusta. Reszta się gdzieś rozeszła.

Szerokość chusty bez frędzli wynosi ok. 184 cm, natomiast długość ok. 100 cm, natomiast same frędzle mają ponad 20 cm długości. Tak więc rzeczywiście to całkiem spora chusteczka :D


Komentarze