Sal Jingles i inne hafty // Sal Jingles and Other Embroideries
Dzisiaj będzie 'haftowo'...
Ostatnio mniej z szydełkiem i drutami mam do czynienia, choć udało mi się skończyć jeden dość całkiem duży projekt...
Ale o tym następnym razem...
Chwalę się moim sporym haftem, który chcę skończyć przed okresem przedświątecznym (prawda, jakie długofalowe te plany)... Praca nad nim przez cały czas posuwa się do przodu...
I już nawet wymyśliłam do końca oprawę.
Z nią też będzie trochę pracy, tak więc przede mną wciąż jeszcze sporo 'stawiania krzyżyków'...
Ale jestem w miarę zadowolona, a to już coś :)
W tzw. międzyczasie coś tam innego też powstało...
Ptaszki się u mnie zagnieździły i cały czas ich przybywa.
A już wiem, że będą i następne..
Ostatnio mniej z szydełkiem i drutami mam do czynienia, choć udało mi się skończyć jeden dość całkiem duży projekt...
Ale o tym następnym razem...
Chwalę się moim sporym haftem, który chcę skończyć przed okresem przedświątecznym (prawda, jakie długofalowe te plany)... Praca nad nim przez cały czas posuwa się do przodu...
I już nawet wymyśliłam do końca oprawę.
Z nią też będzie trochę pracy, tak więc przede mną wciąż jeszcze sporo 'stawiania krzyżyków'...
Ale jestem w miarę zadowolona, a to już coś :)
W tzw. międzyczasie coś tam innego też powstało...
Ptaszki się u mnie zagnieździły i cały czas ich przybywa.
A już wiem, że będą i następne..
Dwa pierwsze zagnieździły się w mojej łazience, choć drugi jeszcze nie całkiem, gdyż czeka go tzw. ostateczne wykańczanie.
Ma się trochę różnić od swojego braciszka, prawie bliźniaka...
Haftowałam oba ptaszory na Aidzie 18, kolor szary (a może jasnoszary), nici DMC Variations nr 4030.
Mam wrażenie, że w rzeczywistości wygląda fajniej niż na moich fotkach...
No, ale to już raczej 'zasługa' fotografa...
I tak sobie myślę, że może to moja łazienka pierwsza zyska różne zaplanowane haftowano-szyciowe ozdoby i wykończenia...
Życzę absolutnie Wszystkim dalszej pięknej pogody, udanego robótkowania
i wypoczynku tym, którzy już mają tę okazję...
A na zakończenie chciałam Was obdarować przepięknymi kwiatami i peoniowym uśmiechem...
Piwonie piękne, dzięki :) sal będzie imponujący, udanego krzyżykowania :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOczywiście zrobiłam literówkę, to peonie. Ale i tak są piękne. Dzięki :) Sal, liczę na to, będzie fajnie wyglądał.
UsuńPozdrawiam ciepło :-)
Śliczny ten świąteczny haft! a ptaszkowe zawieszki są po prostu zachwycające, uwielbiam takie ozdóbki!:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko☺
Bardzo dziękuję i bardzo mi miło, że ptaszęta się podobają :) Pewnie będzie więcej w przyszłości różnych ozdóbek...
UsuńPozdrawiam ciepło :-)
Jakims cudem Kochana udalo mi sie wejsc do Ciebie :) Piekne Twoje hafty , ptaszki skradly moje serce:)
OdpowiedzUsuńWow, super, że udało Ci się do mnie dotrzeć... Miło mi tez, że moje ptaszki Ci się podobają :)
UsuńPozdrawiam ciepło :-)
Za uśmiech, życzenia i kwiaty dziękuję! Śliczna ta ptaszkowa zawieszka :) Ciekawi mnie bardzo, jaką też oprawę wymyśliłaś do tego wielgaśnego haftu świątecznego?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Pięknie dziękuję Chranno :) Co oprawy, to ponieważ mam mało miejsca, więc wymyśliłam, że sporo haftów będzie się pojawiać okresowo. W związku z tym będą oprawiane na miękko i zwijane w okresie nieużywania. Jak już zrobię, to pokażę, ale to jeszcze trochę....
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :-)
Podziwiam niezmiennie twoje hafty, bo jak wiesz, to zupełnie nie moja dziedzina. Będę czekać na jakieś następne.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia ślę (elf)
Fajnie, że hafty Ci się podobają :) Przynajmniej tego nie znasz, to trochę Cię mogę zaskoczyć. A jakieś następne będę niebawem...
UsuńPozdrawiam ciepło :-)
Obejrzałam wszystkie Twoje blogi. Jestem zauroczona Twoim talentem, wiedzą i wrażliwością. Chylę czoła. Pozdrawiam - Janina
OdpowiedzUsuńWitam Cię :) Bardzo mi miło, że mnie odwiedziłaś i że Ci się podoba. Bardzo mi z tego powodu przyjemnie, ale jakas zanadto uzdolniona to chyba nie jestem. Niemniej bardzo lubię to, co robię...
UsuńZapraszam częściej i pozdrawiam :-)
Bardzo mi się podobają te duże hafty:)sama od jakiegoś czasu przymierzam się do takiego świątecznego,ale jak to w życiu:)ciągle coś innego staje na drodze:)))ptaszorki śliczne:)pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTeż lubię tego typu hafty, a ostatnio zobaczyłam takie, że prawie umarłam z zachwytu. Może kiedyś sobie taki nabędę w ramach rozpusty...(pokażę przy jakiejś okazji na blogu). Dziękuję w imieniu ptaszorów i swoim :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :-)
Postępy w Salu cieszą oko. Mkniesz do przodu i będziesz miała hafcik na czas :)
OdpowiedzUsuńPtaszek w serduszku dosłownie skradł mi serce! Jest prześliczny.
Pozdrawiam ciepło ;)
Oj, bardzo mi miło, ze mniejsze i większe hafty przypadły Ci do gustu :) Mój ptaszek też mi się podoba... Będą takie dwa.
UsuńPozdrawiam ciepło :-)
:) Dziękuje że odwiedziłaś mojego bloga. Już gdzieś spotkałam się z tym wzorem świątecznym ... hmmmm ale u kogo? Bardzo ładny jest ten haft. Ptaszorki rewelacyjne, znam ten numer nici :P i rzeczywiście dużo lepiej wyglądają w realu niż na zdjęciu :P taka wina wszystkich aparatów.
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie za odwiedziny... Ten haft to Sal świąteczny... I miło mi, że ptaszory się też podobają. Co do nici, to jeszcze najbardziej podobne są na pierwszym zdjęciu. Może aparat też trochę winien, ale głównie moje kiepskie fotografowanie ;)
UsuńPozdrawiam ciepło :-)
Śliczny haft świąteczny , kusił i to bardzo , ciekawa jestem oprawy , mam nadzieje że nie będziesz kazał czekać na nią do świąt ,,,
OdpowiedzUsuńDzięki Violu :) Bardzo mi przyjemnie, że haft się podoba... A co do zakończenia, to bardzo dużo przed świętami chyba mi się nie uda, ale będę się starała...
UsuńPozdrawiam ciepło :-)
Niewykle mi się podobają Twoje hafty - ten świąteczny jest cudny, choć jeszcze nie ukończony. A ptaszorek cudny! Fantastycznie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńDzięki Kasiu :) Jest mi naprawdę bardzo miło, że moje hafty przypadły Ci do gustu. Lejesz miód na moje serce...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :-)