Blokowanie chust // Stretching of Shawls
Witajcie w Nowym Roku !!!!!
Niech ten rok będzie dla Nas wszystkich dobrym rokiem :)
Happy New Year for All !!!
Happy New Year for All !!!
Tym razem bardziej praktyczny wpis, a do ubiegłorocznych podsumowań może nawiążę w następnym poście.....
Przecież nigdzie nie jest powiedziane, że wszystko ma być po kolei ;)
PORADY MARILLE:
Tak więc będzie o blokowaniu, czy też rozpinaniu chust.
Trochę się z tym tematem zaznajamiałam, a jeszcze dłużej trwało kompletowanie jakiegoś chociaż podstawowego sprzętu.
Owszem, w którymś ze sklepów internetowych natknęłam się na profesjonalny sprzęt do rozpinania i na składane maty służące jako podkładka, ale koszt (ok. 200 zł), jak dla mnie, był zbyt wysoki...
Zaczęłam więc poszukiwania środków zastępczych...
I bardzo jestem zadowolona z efektów tych moich poszukiwań.
Więc po pierwsze w Leroy-Merlin w dziale metalowym nabyłam pręty o średnicy 3 mm. Jeszcze dodam, że taki 1 pręt ma długość 1 m.
W zasadzie są to cieniutkie rurki z mosiądzu, dość giętkie, ale jednocześnie mogące pomóc utrzymać upragniony kształt. No i cena jest zachwycająca, niecałe 3 zł za 1 szt.
Tak więc mam już na czym upinać :)))
Potem zaczęłam szukać jakiegoś podkładu. Musi być składany, ponieważ mój domek jest malutki, a duuużo musi się w nim zmieścić.
Poszukiwania zostały uwieńczone pełnym sukcesem.
Na Allegro w sklepie rajdziecka nabyłam matę puzzle dla dzieci. Składa się ona z 6 elementów, każdy o wymiarze 60x60 cm i o grubości ponad 1 cm. Co prawda ideałem by było, gdyby zestaw miał 8 szt., ale i tak nie jest źle, a w porównaniu do mat profesjonalnych nawet dużo lepiej, gdyż tamte są droższe i mniejsze.
Jestem więc prawie całkowicie zachwycona i w związku z tym dzisiaj upięłam (liczę że może profesjonalnie) chustę, zrobioną tym razem dla siebie :)
Oczywiście do upinania wykorzystałam moje prześliczne duże szpileczki...
Niestety, zarówno kolor maty, jak i chusty odbiega nieco od rzeczywistości, najlepiej z tego wszystkiego wyszły kolory dywanu...
Bardziej "prawdziwą" kolorystykę chusty można zobaczyć w moim wcześniejszym wpisie - Tutaj - ponieważ obie chusty były robione z tej samej wełny (na temat samej chusty jeszcze osobno napiszę).
Jeszcze dodam, że najdłuższy bok chusty ma prawie dwa 2 m i został rozpięty na zakupionych rurkach.
Reszta już upinana za pomocą szpilek.
Następnym razem może boki też naciągnę na rurki.
Jeśli to wyjdzie, podzielę się doświadczeniami z Wami :)
Mam nadzieję, że moje informacje będą dla przydatne i może nawet je wykorzystacie...
Już od dawna jednym z moich marzeń z dziedziny okołowłóczkowej jest posiadanie manekina. Ale jak już napomykałam, moje mieszkanko jest malutkie, więc niestety, ale np. takiego jak poniżej nie będę mieć...
Buuu, a tak bardzo mi się podoba...
Niestety, skończy się pewnie na popiersiu lub czymś podobnym...
I jeszcze na koniec akcencik poświąteczny, bo powoli zbliża się koniec i niebawem będziemy chować wszelkie ozdoby bożonarodzeniowe...
Pozdrawiam Was wszystkich bardzo serdecznie !!!
WAŻNE:
Gdyby ktoś miał ochotę nabyć taką matę i chciałby posiadać więcej sztuk niż 6, to jestem chętna kupić z nim na spółkę drugie opakowanie. 9 sztuk to już po prostu będzie rewelacja, wystarczy na największą chustę. W razie czego proszę o kontakt mailowy...
JUŻ MAM ♡ ♡ ♡
Śliczna chusta. Pomysł z blokowaniem ekstra. Trzeba czasem ruszyć głową i wykorzystać jakieś środki zastępcze :) Manekin fajna sprawa, ale też mam problem z miejscem.Ozdoby super. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDzięki za docenienie pomysłu :) Też mi się podoba i o połowę taniej...
UsuńMiło, że chusta się Ci podoba... Co do manekina, to będzie dużo mniejszy, niestety...
Pozdrawiam ciepło :)
Moje już pochowane przy okazji sobotniego sprzątania:) Mata idealna. Można zakupić dwa komplety i wtedy będzie na wszystko. Chusta świetna:) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJa dopiero będę chować... zresztą etapami... jemioła i stroik zostaną najdłużej... Co do drugiego kompletu, to trochę byłoby za dużo, przydałaby się połowa paczki...
UsuńPozdrawiam ciepło :)
Wystarczy być kreatywnym i kasę można wydać na włóczki. A mata do napinania własnej produkcji jest super. Mi się marzy takie ładne popiersie ale niestety musiałam się zadowolić tanią głową;)
OdpowiedzUsuńZgadłaś ;) Pewnie będą jakieś nowe włóczki... Jeśli chodzi o manekina, to też będę się musiała zadowolić czymś mniejszym i tańszym...
UsuńDzięki za wizytę i pozdrawiam ciepło :)
Pomysłowa kobieta z ciebie , Teraz może robic tylko chusty ,,Manekin i mi sie marzył , mam małe poiersie i głowe , wysokość 20 cm , chyba mi starczy bo juz nie szukam dalej ,,
OdpowiedzUsuńOd czasu do czasu udaje mi się ruszyć głową (jak mnie nie boli)...
OdpowiedzUsuńViolu, ale Ty chyba też nie możesz narzekać na brak pomysłów...
A manekin będzie tylko jeden i zdecydowanie mniejszy.
Pozdrawiam ciepło :)
Świetny pomysł.
OdpowiedzUsuńDziękuję za wizytę i docenienie pomysłu :)
UsuńPozdrawiam :-)
Bardzo fajna informacja :-) wszystkie podpowiedzi w kwestii blokowania mile widziane. Pozdrawiam i zostaje na dłużej :-)
OdpowiedzUsuńWitam, dziękuję za wizytę i oczywiście zapraszam częściej :)
UsuńMyślę, że jeszcze coś na temat blokowania dodam, jak tylko poszerzę wiedzę...
Pozdrawiam ciepło :-)
Piękna chusta :) Ta kolorystyka nie pozwala przejść obok niej obojętnie :)
OdpowiedzUsuńZawsze ciekawiło mnie co to jest to blokowanie i z czym się to je :) Świetny pomysł z tymi matami.
Pozdrawiam :))
Witaj :) Bardzo mi miło, że kolorystyka chusty Ci się podoba... I liczę, że chociaż trochę przybliżyłam proces blokowania...
UsuńPozdrawiam i zapraszam częściej :-)
Me encantan tus trabajos! Que tengas un maravilloso Año 2014!
OdpowiedzUsuńThank you very much for your visit and comment :)
UsuńGreetings :-)
Wiedza na temat blokowania bardzo się jest przyda. Dzięki za ten wpis. Będę zaglądać i czatować na więcej :)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia przesyłam (elf)
Witaj :) Fajnie, że zaczęłaś zaglądać do mnie... Zapraszam oczywiście częściej...
UsuńPozdrawiam ciepło :)